„On jest szalony” – Trener Alexa Pereiry o planach mistrza na powrót do klatki

Z pepikiem się nie spocił, przygotowań też nie miał męczących więc: dawać to :bleed:

Odpowiedz 7 polubień

Mistrz chce być aktywny i to się szanuje. Bij kacapa w sowiecki łeb.

Raczej nie odbędzie się to na 305...

Odpowiedz 7 polubień

To będzie w sam raz jak za 3 miechy McGregor znowu wypadnie.

Odpowiedz 17 polubień

Inni powinni brać z niego przykład... :childcry:

Odpowiedz 3 polubień

widziałem video jak w szatni POATAN razem z timem tańczą jeszcze przed walka, POATAN kocie ruchy a twarz nadal kamienna

Odpowiedz 4 polubień

WAR Alex, oglądanie Cię w oktagonie to prawdziwa przyjemność, walcz jak najczęściej ku naszej uciesze i niech bogowie MMA mają Cię w swojej opiece, pozdrawiam bo wiem że czytasz. :roberteyeblinking:

Odpowiedz 5 polubień

Poatan to Poatan.

W Glory kilka razy robił jednodniowe turnieje, walczył bardzo często, jak widać przenosi to podejście do MMA, jak jest zdrowy to chce się bić, rekord się sam nie wbije. Kamień musi zostać ugotowany.

Odpowiedz 10 polubień

Poatan to Poatan.

W Glory kilka razy robił jednodniowe turnieje, walczył bardzo często, jak widać przenosi to podejście do MMA, jak jest zdrowy to chce się bić, rekord się sam nie wbije. Kamień musi zostać ugotowany.

Kamień to już ugotował, osiągnął więcej niż to o czym większość zawodników MMA może pomarzyć :frankapprove: teraz już tylko przyprawianie kamienia aby można było go wymieniać kiedyś w gronie najlepszych w historii.

Odpowiedz 4 polubień

Poatan to Poatan.

W Glory kilka razy robił jednodniowe turnieje, walczył bardzo często, jak widać przenosi to podejście do MMA, jak jest zdrowy to chce się bić, rekord się sam nie wbije. Kamień musi zostać ugotowany.

:rutekajak:

Odpowiedz 1 Like

Niech kuje coś tam puki gorące
Ma swoje 5 minut i oby wycisną z tego jak najwięcej
A później
Jakiś taniec z gwiazdami w Brazylii czy inne gówno

Odpowiedz 2 polubień

Alex nawet panienki swoich przeciwników bierze oprócz ich duszy

Odpowiedz 2 polubień

To będzie w sam raz jak za 3 miechy McGregor znowu wypadnie.

Z rudego taki żul się zrobił ostatnio że kojarzy mi się tylko z jednym memem.

Odpowiedz 2 polubień

Dana kocha tego dzieciaka za bycie pierdolonym gangsterem

Odpowiedz 2 polubień

Elegancki chłopak, takich mistrzów się szanuje

Odpowiedz 1 Like

Trzeba być szalonym aby robić wielkie rzeczy. Poatan robi dokładnie to co robić powinien.

Wykorzystuje swój czas, bije kolejne rekordy, zarabia duże pieniądze i dokłada kolejne cegiełki do swojego wizerunku bestii, który sprzedaje się fantastycznie.

Nie ma na co czekać. Jest zdrowy, w MMA bardzo młody i nie rozbity. Biologiczny zegar tyka a do urwania jest jeszcze kilka głów. W dniu w którym odejdzie (aby nadszedł najpóźniej jak to możliwe) będzie bogaty i spełniony sportowo w najlepszej lidze świata kickboxingu i MMA.

Odpowiedz 4 polubień

Elegancki chłopak, takich mistrzów się szanuje

Nor-mal-ny chłop a nie jakiś leasingowy cwaniak.

Odpowiedz 3 polubień

IMO jest pokretna logika w tym, że blogoslawienstwem Aleksa na drodze do sukcesu jest uzaleznienie od alko. Sport pomogl mu rzucić ten syf. Wie czym pachnie ten syf więc nie ma pokus, nie pojdzie w tango po wygranej bo wie czym to grozi. Tylko sport i zelazna dyscyplina. Praca, praca i jeszcze raz praca. Oczywiście bardzo cieszy mnie ta hipoteza, bo to oznacza że już zrobiłem jeden z krokow na drodze do sukcesu :).

Odpowiedz 4 polubień

Skubany nie stygnie :beczka:

Odpowiedz 1 Like

Alex nawet panienki swoich przeciwników bierze oprócz ich duszy

No i tu był jeszcze z włosami... :lol:

Odpowiedz 1 Like

Dana kocha tego dzieciaka za bycie pierdolonym gangsterem

kocha to gówno

Odpowiedz 2 polubień

Nor-mal-ny chłop a nie jakiś leasingowy cwaniak.

:lol:

Odpowiedz 2 polubień

IMO jest pokretna logika w tym, że blogoslawienstwem Aleksa na drodze do sukcesu jest uzaleznienie od alko. Sport pomogl mu rzucić ten syf. Wie czym pachnie ten syf więc nie ma pokus, nie pojdzie w tango po wygranej bo wie czym to grozi. Tylko sport i zelazna dyscyplina. Praca, praca i jeszcze raz praca. Oczywiście bardzo cieszy mnie ta hipoteza, bo to oznacza że już zrobiłem jeden z krokow na drodze do sukcesu :).

To ja jestem w dupie bo nawet chlać nie zacząłem na poważnie.

Odpowiedz 3 polubień