Dricus Du Plessis: „To będzie oznaczać, że będę jednym z najlepszych średnich w historii”

Dricus Du Plessis, mistrz kategorii średniej UFC, uważa, że wiele może wygrać pokonując Israela Adesanyę. Zdaniem Afrykanera wiktoria nad „The Last Stylebenderem” umieści go w czołówce najlepszych zawodników wagi do 84 kilogramów w historii.

Du Plessis stoczy pierwszą obronę tytułu mistrzowskiego podczas gali UFC 305. Do wydarzenia dojdzie 18 sierpnia w Perth w Australii. 30-latek w walce wieczoru gali zmierzy się z Israelem Adesanyą. Sam Du Plessis docenia swojego przeciwnika oraz jego dokonania w historii UFC, o czym opowiedział w rozmowie dla Fox West Texas. „Stillknocks” uważa, że wygrana z byłym mistrzem powinna umieścić go w kontekście najlepszych zawodników wagi średniej w historii.

To bardzo mądry zawodnik. On radzi sobie z przeciwnikami, wprowadza ich w swoje pułapki. Robi to niesamowicie dobrze. Będzie to ciężki pojedynek. Walczę przeciwko najprawdopodobniej jednemu z najlepszych średnich w historii. Muszę tam wyjść i udowodnić, że to ja jestem tym gościem. Takie znaczenie będzie miała dla mnie ta walka. To będzie oznaczać, że Dricus Du Plessis będzie jednym z najlepszych średnich w historii.

Du Plessis (MMA 21-2) w ostatnim starciu zdobył pas kategorii średniej amerykańskiego hegemona podczas styczniowej gali UFC 297. W walce wieczoru Afrykaner pokonał Seana Stricklanda przez niejednogłośną decyzję sędziów. Afrykaner może się pochwalić siedmioma zwycięstwami odniesionymi w amerykańskiej organizacji, gdzie rywalizuje od 2019 roku. Du Plessis pokonywał również takie nazwiska jak m.in. Robert Whittaker, Darren Till czy Derek Brunson. W 2018 roku Afrykaner był mistrzem wagi półśredniej organizacji KSW.