DC: „McGregor miał za dużo do stracenia, ale jego kontuzja jest okazją dla mistrzów dywizji”

Były mistrz UFC i komentator Daniel Cormier uważa, że Conor McGregor wycofał się gali UFC 303, ponieważ miał zbyt wiele do stracenia w swojej walce powrotnej. Odniósł się także do komentarzy w tej sprawie ze strony aktualnych mistrzów – Islama Makhacheva i Ilii Topurii.

Kontuzją, która ostatecznie wykluczyła Conora McGregora z powrotnej walki z Michaelem Chandlerem na nadchodzącej w ten weekend gali UFC 303, okazało się złamanie małego palca u stopy. Dla Irlandczyka było to pierwsze wycofanie się z pojedynku w karierze, a Daniel Cormier w programie Good Guy/Bad Guy podkreślił, że na tym osobliwym etapie swojej sportowej przygody McGregor musiał być bardziej rozważny:

Uważam, że minęło tyle czasu, że on nie mógł sobie pozwolić na walkę w tym stanie, bo ma o wiele za dużo do stracenia. Słyszałem także, że złamał palec w tej samej nodze, którą wcześniej złamał [w pojedynku z Dustinem Poirierem].

Na tak pozornie nieszkodliwą kontuzję małego palca u McGregora prześmiewczo zareagowali mistrzowie dywizji piórkowej i lekkiej – zarówno Islam Makhachev, jak i Ilia Topuria. Zdaniem Cormiera, jest to sprytna strategia, aby nieco zaczepić Conora i sprowokować go do walki:

Kiedy przyglądam się tej sytuacji, widzę okazję dla praktycznie każdego fightera w okolicach jego wagi. Ty [Chael Sonnen, drugi gospodarz programu Good Guy/Bad Guy – przyp. red.] i Conor możecie wymieniać cierpkie słowa, ale ostatecznie będą to tylko słowa. Ale dla Islama Makhacheva, czy Ilii Topurii atak na Conora McGregora może finalnie do czegoś doprowadzić. Obaj są w posiadaniu mistrzowskich pasów.

Jeśli żaden z nich nie miałby pasa, ich słowa znaczyłyby tyle, co słowa jakichkolwiek innych fighterów, którzy wyzywają Conora McGregora. On ma to gdzieś. Nie przejmuje się na tyle, żeby im odpowiedzieć. Ale będąc mistrzem możesz faktycznie wyzywać Conora, a on ci odpowie. Ta kontuzja, z powodu której się wycofał, otwiera drzwi dla tych gości. Leon Edwards powinien coś powiedzieć. Gdybym był mistrzem, powiedziałbym coś w stylu: „Co za bzdury, możesz walczyć ze złamanym palcem u stopy”.

„The Notorious” Conor McGregor zarzeka się, że to nie koniec jego kariery i powróci jeszcze do oktagonu, aby zmierzyć się z Michaelem Chandlerem w stuprocentowej formie. Sam prezes UFC Dana White nie ma zamiaru jednak komentować sprawy, aż irlandzka supergwiazda nie powróci do zdrowia.